14 maja 2019

Dramat poety



Zapomniane słowa, pokrywa już  rdza.
Wepchnięte między jawę a sen,
nieruchomieją jak  jak kamień
oczekują otwartych drzwi

Chcą spotkać kogoś by wykrzyczeć
uwolnić się, znowu lśnić.
Poeta potrzebuję czytelnika
żeby mógł dalej żyć

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo proszę podpisujcie się......

Archiwum bloga