Siedząc w kucki wodząc oczyma po ogrodzie
rozpamiętując, co było, a co będzie
zrzucić ten krzyż, czy dźwigać dalej
Gdzieś w oddali śmiech dzieci -
-jak by moje dzieciństwo, zadrwiło
że już jestem, tylko jestem.
A ja tak bym chciał, jeszcze raz kochać
i być kochanym. Jeszcze raz jak kiedyś,
tylko nie wiem jak zagłuszyć, zapomnieć
te cholerne paroksyzmy mojej duszy
Czy ktoś zrozumie ten mój
urojony ból ???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo proszę podpisujcie się......